Nie należę do AA. Kiedyś przez krótki okres czasu (zresztą bez większego pożytku) miałem sponsora w innym 12-Krokowym programie. Sam nie byłem w żadnym programie 12 Kroków niczyim sponsorem. Posiadam natomiast zawodowe przygotowanie w poradnictwie duszpasterskim. Dzięki terapii psychologicznej, z której korzystałem, mam niejakie pojęcie o tym, na czym może polegać pomoc sponsora w AA. O sponsoringu rozmawiałem też bardzo dużo z anonimowymi alkoholikami w Ameryce i w Polsce.
Zastanawiam się tylko, czy wolno mi wyrażać jakiekolwiek sugestie na temat sponsoringu w AA w Polsce, nie będąc Polakiem i nie mając własnych doświadczeń z uczestnictwa w AA?
Nie mam jednak wątpliwości, że ludzie w AA mogliby uzyskiwać znacznie więcej pomocy w trzeźwieniu, gdyby sponsorowanie w polskim AA było bardziej aktywne. Spisałem swoje sugestie dotyczące "kontraktu" sponsorskiego wiedząc, jak niechętnie AA-owcy udzielają sobie wzajemnie rad i wskazówek. No więc postanowiłem, jako osoba spoza wspólnoty, zaproponować pewne rozwiązania i pomysły. Niech alkoholicy sami zdecydują, które idee im się podobają, a które nie. Niech sami odrzucą to, co im nie pasuje na przykład dlatego, że "on nie jest Polakiem" lub "nie należy do AA" albo po prostu "nic nie rozumie".
Oto niektóre z moich przemyśleń. Większość zrodziła się w wyniku rozmów, podczas których wydawało mi się, że moi rozmówcy niezbyt dobrze rozumieją istotę i korzyści wynikające ze sponsoringu.
Nie sądzę, by to, co napisałem, należało pokazywać od samego początku każdemu nowicjuszowi w AA. Mój zamiar raczej dotyczy tego, co AA-owiec mógłby powiedzieć komuś, kto prosi go o sponsorowanie. Zacząłbym od prostej formuły: "Jeżeli chcesz, abym był twoim sponsorem, a nie po prostu kolegą w AA, powinieneś przyjąć pewne zasady postępowania". Poniżej podaję swoje propozycje, które mogą określić wzajemne relacje między sponsorem i podopiecznym. Powtórzę jeszcze zdanie, które słyszałem wielokrotnie w amerykańskim AA: "Weźcie to, co się wam podoba, a resztę zostawcie."
- To zaszczyt dla mnie, jeżeli chcesz, abym był twoim sponsorem i uważasz, że może ci się przydać moje doświadczenie z własnego trzeźwienia. Nie jestem doskonały i sam muszę się jeszcze wielu rzeczy nauczyć, ale myślę, że to co już wiem i czego się nauczyłem, może być dla ciebie pomocne.
- Będziemy zawsze kolegami we wspólnocie, ale jeżeli mam być twoim sponsorem, chciałbym abyś zaakceptował moje oczekiwania dotyczące naszej relacji: sponsor-sponsorowany. Jeżeli się z nimi nie zgodzisz, możemy znowu być zwykłymi kolegami w AA. Inni potencjalni sponsorzy mogą mieć inne oczekiwania, możesz więc zawsze zwrócić się o sponsorowanie do kogoś innego. Możesz też oczywiście w ogóle nie mieć sponsora.
- Najważniejsze jest to, że jako twój sponsor w AA, NIE odpowiadam za twoją trzeźwość. Zrobię wszystko, aby cię wesprzeć w potrzebie, ale za swoją trzeźwość lub ewentualne decyzje, aby się napić, jesteś odpowiedzialny TY SAM.
- Mogę wypowiadać się, co myślę na temat tego, jak układasz sobie życie i proponować ci to, co - według mnie - jest dla ciebie najlepsze żebyś zrobił lub nie zrobił, ale decyzje dotyczące twego życia zawsze podejmujesz TY sam i ja za nie nie odpowiadam. Zawsze wolno ci się ze mną nie zgodzić. Jeżeli kiedykolwiek zechcesz posłuchać mojej rady lub sugestii, decyzja w tej sprawie należy do CIEBIE i sam za nią odpowiadasz.
- Dla wielu alkoholików w początkach trzeźwienia, którzy dopiero zaczynają uczyć się radzić sobie z problemami i próbują kierować swoim życiem, potrzeby materialne stanowią poważne zmartwienie. Nie wątpię, że nie raz będziemy o tym rozmawiać. Na przykład o tym, jak wybrnąć z długów, zapewnić byt rodzinie i samemu sobie, jak i gdzie szukać środków na te cele i jak ustalać priorytety. Są to wszystko bardzo ważne sprawy. Mam nadzieję, że moje własne doświadczenia w radzeniu sobie z nimi z początków mego trzeźwienia będą dla ciebie przydatne. Musisz jednak pamiętać, że sponsor w AA jest kimś innym niż zwykły "sponsor". W potocznym rozumieniu sponsor koncertu czy imprezy szkolnej albo zawodów sportowych, daje na te cele pieniądze lub kupuje sprzęt czy wyposażenie. My natomiast będziemy tylko rozmawiać o twoich potrzebach. Jeżeli poprosisz mnie o pożyczkę lub darowiznę, w 99% przypadków raczej odmówię. Wszystko, co mogłoby sprawić, że stałbyś się ode mnie zależny, popsułoby nasze stosunki sponsora i podopiecznego w AA.
- Jako sponsor, dbam o dobro naszych stosunków. Mogę wysłuchać twoich uwag i propozycji co do naszej relacji, możesz od czasu do czasu chęć wprowadzić jakieś zmiany, ale podejmować decyzje będę ja. To ja będę ustalać, jak często, kiedy, gdzie i w jaki sposób będziemy się kontaktować. Jeżeli nie będziesz zadowolony, zawsze będziemy mogli zakończyć naszą umowę między sponsorem i sponsorowanym i zostać z powrotem zwykłymi kolegami w AA.
- Wszystko, co mi powiesz o sobie w ramach naszych kontaktów sponsor-podopieczny, zachowuję tylko dla siebie. (Wyjątek stanowią dokładnie te same sytuacje, co dla praktykujących psychologów i psychiatrów, czyli jeżeli nabiorę przekonania, że zamierzasz poważnie zagrozić czyjemukolwiek zdrowiu lub życiu, będę musiał podjąć kroki w celu ochrony tej osoby. Jeżeli mi powiesz, że planujesz zamordowanie swojej teściowej, postaraj się powiedzieć to tak, abym nie miał wątpliwości, że żartujesz.) Możemy oczywiście ustalić, co z naszych rozmów jest poufne, a co nie. Jeżeli mi na przykład opowiesz coś naprawdę zabawnego ze swego życia, mogę spytać: "Czy pozwalasz mi o tym opowiedzieć moim znajomym?? Jeżeli w związku z jakimś konkretnym problemem znajdziesz jakieś dobre rozwiązanie, mogę zapytać: "Czy mogę innym swoim podopiecznym w AA powiedzieć, jak sobie w tej trudnej sytuacji poradziłeś?" Możemy się też umówić, że mam absolutną swobodę w mówienie innym o tym, o czym rozmawiamy. Albo też możemy przyjąć, że mogę mówić o wszystkim, co ciebie dotyczy, nie ujawniając jednak nigdy o kogo chodzi.
- Jeżeli nie zjawisz się na ustalone wcześniej spotkanie lub jeżeli nie zatelefonujesz do mnie (lub nie odbierzesz telefonu ode mnie) w umówionym terminie, a wcześniej mnie o tym nie uprzedzisz, to będzie to oznaczało, że zrywasz naszą umowę o sponsoringu. Wtedy zostaniemy znowu kolegami w AA. Zawsze też możemy - po wyjaśnieniu, jak doszło do przerwania kontaktów - ODNOWIĆ naszą relację sponsor-sponsorowany. Jeśli jednak dojdzie do przerwania kontaktów, nie możesz uważać, że jestem nadal twoim sponsorem. (Naturalnie, jeśli okaże się, że niedotrzymanie umowy nastąpiło w wyniku nieprzewidzianego kryzysu i naprawdę nie mogłeś przyjść lub zadzwonić, na przykład wskutek wypadku samochodowego, nasza umowa nadal będzie obowiązywać. Pamiętaj jednak, że pijący alkoholicy są mistrzami w wyszukiwaniu uzasadnień dla swoich spóźnień lub nieobecności. Jest bardzo prawdopodobne, że alkoholik, który dopiero niedawno przestał pić, nie utracił tego talentu, dlatego przygotuj się, że będę nieco sceptyczny wobec twoich usprawiedliwień. Takie problemy występują często w kontaktach z osobami na początku trzeźwienia, więc możesz liczyć na moją wyrozumiałość i gotowość wznowienia naszej umowy. Ale możesz także być pewien, że po jej wznowieniu będę nieco surowiej wymagał punktualności i dotrzymywania słowa.)
- Jeżeli, zamiast skontaktować się ze mną lub innym członkiem AA, masz "wpadkę" czyli zacząłeś znowu pić alkohol, uznajemy, że zerwałeś naszą umowę i w tym momencie przestaję być twoim sponsorem. Zawsze będziemy kolegami w AA. Zawsze też możemy WZNOWIĆ naszą relację sponsor-sponsorowany, oczywiście po wyjaśnieniu całej sytuacji. Jeżeli jednak wracasz do picia, nie możesz uważać mnie za swego sponsora.
- Jeżeli "wpadka" zdarzy się mnie i to ja wrócę do picia alkoholu, znaczyć to będzie, że to ja zrywam naszą umowę o sponsorowaniu ciebie. Pozostaniemy kolegami z AA, ale nie będę już twoim sponsorem i powinieneś poszukać sobie nowego sponsora. (Gdy moja trzeźwość znowu się umocni, jest możliwe, żebyśmy wznowili naszą umowę o sponsorowaniu, ale trzeba to dobrze przemyśleć. Jeżeli mój nawrót choroby będzie trwał dwa albo trzy lata, ty zaś w tym czasie będziesz solidnie trzeźwiał we wspólnocie AA, to jest taka możliwość, że gdy ja wrócę do AA, możemy się umówić, że to ty będziesz teraz MOIM sponsorem!)
- Przez najbliższe sześć tygodni będziemy spotykać się na pół godziny przed naszym mityngiem AA. Po sześciu tygodniach ocenimy naszą współpracę i wtedy podejmiemy decyzję co do przyszłości. Potem będziemy oceniać nasz sponsoring co sześć miesięcy, mając za każdym razem możliwość wyboru co do kontynuacji lub przerwania naszej umowy.
- (Oczywiście można zaproponować też inny grafik regularnych spotkań. Ja mam tu na myśli nowicjusza w AA, który bardzo potrzebuje wsparcia i musi dużo nauczyć się o trzeźwieniu. Gdy mamy do czynienia z osobą o dłuższej trzeźwości, sponsor może zaproponować spotkania raz na dwa tygodnie lub raz na miesiąc.)
- Ale każdy z nas ma prawo w DOWOLNYM momencie zakończyć relację sponsor-sponsorowany. Zawsze możemy powrócić do zwykłego koleżeństwa w AA. Moje własne trzeźwienie i życie jest na pierwszym miejscu. Jeżeli zdarzy się, że to ja zechcę zerwać naszą umowę o sponsorowaniu ciebie przeze mnie, nastąpi to najprawdopodobniej z powodów osobistych.
- Oto niektóre możliwe oczekiwania wobec podopiecznych ze strony potencjalnych sponsorów:
- Idź na dodatkowe mityngi (trzeba określić liczbę tygodniowo) i potem będziesz dzielić się ze mną swoimi odczuciami i reakcjami.
- Masz w ciągu tygodnia przeczytać (podać CO) i potem podzielisz się ze mną swoimi odczuciami i reakcjami na temat lektury.
- Przez cały tydzień będziesz do mnie dzwonił codziennie między godz. 16:00 a 18:00, żeby mi krótko powiedzieć jak się czujesz, czy czytasz zadaną lekturę i czy chodzisz na zalecone dodatkowe mityngi.
- Przykłady ewentualnych zmian w umówionych kontaktach telefonicznych.
- W przypadku, gdy zechce ci się pić, możesz do mnie zadzwonić bez względu na porę dnia i nocy.
- Normalnie dzwonisz między 7:00 a 22:00. Nasze rozmowy telefoniczne nie powinny trwać dłużej niż 10 minut. W sytuacji kryzysowej, gdy dzwonisz do mnie w nocy, po 15 minutach powinieneś uznać, że spełniłem swoją rolę jako sponsor i zakończyć rozmowę.
- W pewnych sytuacjach mogę zareagować na to, co mi będziesz mówił tak, że ci się to nie spodoba. W innych z kolei, mogę podjąć określone działania lub zaniechać jakichś działań w związku z tym, co dzieje się w twoim życiu, a ja uznam, że moja reakcja ma znaczenie dla twego trzeźwienia. Wyraźnie zaznaczę, że od twojej zgody zależy kontynuacja naszej umowy o sponsorowaniu. Jeżeli tej zgody nie wyrazisz, możemy powrócić do zwykłego koleżeństwa w AA.
- Każda relacja sponsor-podopieczny w AA ma nieco odmienny charakter. Istnieją jednak dwa sposoby pozwalające na ułożenie zdrowych i zrównoważonych relacji między sponsorem i podopiecznym.
- Z jednej strony, podopieczny może się zbytnio uzależnić od swego sponsora. Jeżeli zauważę, że coś takiego się dzieje, wprowadzę odpowiednie ograniczenia do naszych stosunków.
- Z drugiej strony, podopieczny może w relacji ze sponsorem unikać zaangażowania pod względem czasu i energii, a jednocześnie będzie wciąż liczył na wsparcie ze strony sponsora zawsze wtedy, gdy "odczuje taką potrzebę". Jeżeli zauważę, że w naszej relacji do czegoś takiego dochodzi, to na nowo określę swoje oczekiwania co do czasu i energii, jakie podopieczny powinien poświęcać w relacji sponsor-sponsorowany.
- W każdym z tych dwóch przypadków, jeżeli nie będziesz chciał dostosować się do moich oczekiwań lub ograniczeń, nasza relacja sponsor-podopieczny ustanie. Nie będę już twoim sponsorem, ale wciąż będziemy kolegami w AA.
- Jeżeli jeden z nas przeprowadzi się na tyle daleko, że regularne spotkania staną się niemożliwe i jeżeli nie umówimy się inaczej, to po dwóch miesiącach powinieneś przestać uważać mnie za swego sponsora. Zawsze będziemy kolegami z AA, ale w nowych warunkach powinieneś znaleźć sobie innego sponsora, z którym będziesz się mógł spotykać regularnie. Możemy utrzymywać nadal kontakty telefoniczne i jeżeli nowy sponsor nie będzie miał nic przeciwko temu, ja mogę być czymś w rodzaju "asystenta" twojego sponsora.
Robert D. Gamble
dodajdo.com koniec |