Sponsorowanie. Bodaj najstarsza z tradycji wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Potężne narzędzie służące trzeźwieniu. Jeden alkoholik swoim doświadczeniem, często wiedzą, troskliwie wspiera drugiego na krętych ścieżkach trzeźwienia, życia, sam przy tym czerpiąc pełnymi garściami z realizacji 12-go Kroku AA. Dlaczego więc sponsorowanie tak kuleje w mojej grupie i jak słyszę w wielu, wielu innych grupach w Polsce ? Dlaczego ja sam nie mam sponsora ? Czy dlatego, że poprzez niewłaściwie pojmowaną pokorę uważam, iż NIE ZASŁUGUJĘ na sponsora ? Czy może dlatego, że wskutek nadmiernej pychy nie potrafię znaleźć osoby, którą mógłbym obdarzyć zaufaniem, bo o zaufanie tu chodzi, powierzyć się jej osądowi ? Innego ALKOHOLIKA ? I nawet jeśli dostrzegam te braki u siebie, to NIE CHCĘ ich zmienić ? Te i podobne pytania kołaczą mi się po głowie i chciałbym poznać na nie odpowiedź.