Krok Jedenasty
Utrzymanie się na nowej drodze życia.
„Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem,
jakkolwiek Go pojmujemy,
prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia".
Zanim znalazłem trzeźwość, wykazywałem ogromną wiarę w picie i niezwykłą wytrwałość w piciu.
Czciłem butelkę, butelce powierzałem wszystkie swoje problemy,
na butelce opierałem się z ufnością dziecka.
Trwałem tak w tej chorobie pobożności jeszcze długo po tym,
jak butelkowy bóg wielokrotnie mnie zdradził i zniszczył moje życie.
Kiedy trafiłem do AA, w dalszym ciągu potrzebna mi była wiara i wytrwałość –
ale skierowane w inna stronę.
Teraz od Siły Wyższej oczekiwałem odpowiedzi,których przedtem na próżno szukałem w butelce.
Poszukiwanie wymagało wiary, wytrwałości i zdecydowania, by miało doprowadzić do trzeźwości.
Siła Wyższa którą znalazłem w AA, była przewodnikiem i partnerem,
na którym można polegać, który nigdy nie zawiódł,
a w międzyczasie naprawiał szkody z przeszłości i otwierał przede mną nową drogę życia.
Dzięki przewodnictwu Programu 12 Kroków,
byłem w stanie utrzymać i w pełni cieszyć się nową drogą życia.
Nie zawsze łatwo jest utrzymać się na nowej drodze życia.
Jednym z niebezpieczeństw czyhających na alkoholika powracającego do zdrowia
jest pojawienie się nudy i rozczarowania po początkowym przypływie natchnienia i podniecenia.
Ale Program AA skonstruowany jest tak, by pomóc nam zmierzyć się z tymi zagrożeniami.
Jest nim, na przykład Krok Jedenasty,
który ma nam przypominać o potrzebie utrzymania się na tej wspaniałej drodze życia, jaką otrzymaliśmy.
Krok Jedenasty nie załatwia szybko sprawy.
Jest to w rzeczywistości Krok Drugi i Trzeci praktykowany każdego dnia.
Krok Jedenasty może być naszym przewodnikiem przez resztę życia.
Jeśli jest on naprawdę dobrze rozumiany i dokładnie realizowany,
to niektóre zmiany w naszym życiu będą graniczyły z cudem.
Możemy uzyskać trwałą trzeźwość wraz z rozwojem tych cech,
których szukaliśmy w butelce, a których tam nie było.
Krok Jedenasty wyznacza jednak pewną cenę,
którą musimy zapłacić jeżeli oczekujemy pozytywnych skutków.
Trzeba zapłacić za wyrzeczenie się uporu, który wpędził nas w kłopoty.
Częścią tej ceny jest praca nad tym,
aby bez uprzedzeń i z gotowością przyjmować zmiany.
Wreszcie Krok Jedenasty wymaga wiary i wytrwałości – tych samych cech,
które tak błędnie wykorzystywaliśmy przy piciu.
Założenie, plan i cel.
Podstawowe założenie Kroku Jedenastego powinniśmy już poznać,
a nawet zaakceptować pracując nad Krokami 2 i 3.
Założenie to mówi o tym, że możemy znaleźć Siłę Wyższą,
która będzie naszym osobistym źródłem przewodnictwa i siły.
Tą Siłą Wyższą może być Bóg lub cokolwiek innego, w co będziemy chcieli wierzyć.
AA nie mówi nam wprost o naturze Siły Wyższej.
Program zakłada jednak, że nasza Siła Wyższa jest siłą miłującą,
która myśli jedynie o tym, co w danej osobie najlepsze.
Definicja Siły Wyższej jest nawet zaproponowana w Drugiej Tradycji AA:
„Miłujący Bóg, jakkolwiek może się On wyrażać w sumieniu każdej grupy”.
Podstawowa przesłanka AA zawiera również myśl,
że ta miłująca Siła chce wzbogacić nasze życie.
Każdy z nas pragnie życia obfitszego i łudziliśmy się,
że alkohol da nam ten błogosławiony stan.
Wspaniale jest zdać sobie sprawę, że naprawdę możemy mieć obfitsze życie,
jeśli zaakceptujemy ochronę i opiekę ze strony naszej Siły Wyższej.
Pionierzy AA, nawet wtedy, gdy stanowili niewielką grupę około 100 alkoholików powracających do zdrowia,
wierzyli, że to obfite życie można mieć prosząc o nie.
„Stwierdziliśmy, że Bóg nie stawia trudnych warunków tym, którzy Go szukają”, napisali:
„Dla nas Królestwo ducha jest rozległe, obszerne, obejmujące wszystkich;
nigdy nie wyklucza ani nie wzbrania wstępu tym, którzy szczerze szukają.
Wierzymy że jest ono otwarte dla wszystkich ludzi.”
Krok Jedenasty zawiera również plan poszukiwania dla tych,
którzy pragną wejść do tego Królestwa Ducha.
Poszukiwanie Siły Wyższej odbywa się w naszych myślach.
Słowa „Dążymy poprzez modlitwę i medytację”
mówią jedynie o naszych własnych osobistych metodach komunikowania się z naszą Siłą Wyższą.
Jest to sprawa indywidualna i to co jest najbardziej skuteczne dla jednej osoby,
może być irytujące dla innej.
Nieważny jest styl, czy sposób modlenia się, ale jego efekty w naszym życiu.
Początkowo członkowie AA w Akron i Nowym Jorku modlili się w grupach na kolanach,
z czego Wspólnota zrezygnowała na początku lat czterdziestych.
Nie jest konieczne, abyśmy modlili się na kolanach,
chyba że ktoś czuje, że dzięki temu jego modlitwa jest bardziej skuteczna.
Nie jest też konieczne, abyśmy modlili się w towarzystwie innych, chyba że nam to odpowiada.
Nie znaczy to, że wspólna modlitwa jest czymś niewłaściwym,
tylko, że nie powinniśmy modlić się na pokaz.
Niektórzy z nas korzystają z nabożeństw kościelnych i innych form modlitwy grupowej.
Cel także jest zawarty w Kroku Jedenastym,
bez względu na formę modlitwy i medytacji, jaka wybierzemy.
Celem modlitwy i medytacji jest udoskonalenie naszej więzi z Bogiem,
jak każdy z nas Go rozumie.
Po czym możemy poznać, czy nasze modlitwy i medytacje coś nam dają ?
Wzdłuż drogi powinny pojawiać się znaki,
żebyśmy wiedzieli że jesteśmy na właściwej ścieżce.
Jednym ze znaków jest głębsze poczucie wdzięczności,
któremu towarzyszy poczucie przynależności do tego świata.
Powinniśmy odczuwać szacunek do siebie i to,
że mamy jakieś prawa i nabieramy wartości.
Możemy tez odczuwać, że jesteśmy kierowani i podtrzymywani,
kiedy załatwiamy nasze sprawy.
Możemy nawet od czasu do czasu doświadczać radości z naszej trzeźwości i pracy.